Rak coraz mniej śmiertelny? Wskaźniki przeżywalności są wyższe

Według danych American Association for Cancer Research, w 2013 roku walkę z rakiem wygrało niemal 14 milionów ludzi, a do 2022 roku liczba takich pacjentów ma się zwiększyć do 18 milionów.

Jak wyjaśniają uczeni, diagnoza raka nie jest już dzisiaj „wyrokiem śmierci", jak to miało miejsce kiedyś. Dostępne leczenie jest coraz skuteczniejsze. Rozpoznanie zaś, dzięki większej świadomości, ludzi, często następuje dostatecznie wcześnie.

Jak podają lekarze z Mount Sinai Medical Center w Nowym Jorku, poprawa przeżywalności dotyczy np. raka piersi czy raka prostaty. U chorych na odnotowano we wspomnianej placówce około 100 proc. przeżywalności w ciągu pięciu lat, jeśli chodzi zaś o , pięcioletni wskaźnik przeżycia wynosił 75 proc. w 1975 roku i prawie 89 proc. w 2012 r. Wyzwanie ciągle stanowi - najpowszechniejsza forma nowotworu. Jedynie 3 proc. pacjentów udało się wygrać z tą chorobą w wieloletniej perspektywie.

Amerykanie szacują, że do 2020 roku dwie trzecie osób, które przeżyły raka, będą miały co najmniej 65 lat, wiec system opieki zdrowotnej musi uwzględnić szczególne potrzeby starszych pacjentów onkologicznych.

Choroby nowotworowe ciągle stanowią ogromne zagrożenie. Jakkolwiek zwiększa się odsetek pacjentów wyleczonych, wzrasta jednocześnie liczba zachorowań, co jest spowodowane m. in. starzeniem się populacji (nowotwory są najczęstsze u ludzi w dojrzałym i starszym wieku) i niezdrowym stylem życia. Jak podaje WHO, w 2015 roku na raka zmarło 8,8 mln ludzi. Jednocześnie Organizacja szacuje, że 30 do 50 proc. można by uniknąć dzięki dbaniu o siebie - stosowaniu zdrowej diety, unikaniu nadmiaru alkoholu i regularnej aktywności fizycznej.

Badania przedstawiono w magayznie Cancer Epidemiology, Biomarkers & Prevention.