05-07-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
W silnie zurbanizowanym otoczeniu coraz trudniej jest nam znaleźć chwilę wytchnienia na łonie natury. Tymczasem każda „odskocznia" od betonowej przestrzeni jest na wagę złota - pomaga poprawić nastrój, odprężyć się i usprawnić pamięć.
po parku czy lesie, z dala od hałasu i zanieczyszczenia miasta, stymuluje mózg lepiej niż jakiekolwiek sudoku czy krzyżówka, mówią badacze z University of Michigan.
Im więcej masz okazji do spędzania czasu nałonie natury, tym silniej możesz poprawić i uwagę.
Żeby tego dowieść, przeprowadzono różne eksperymenty. W jednym z nich część uczestników spacerowała po parku, a część po ulicach metropolii. Zarówno przed tą aktywnością, jak i po niej badani zostali poddani takim samym testom pamięci i koncentracji. Okazało się, że osoby z pierwszej grupy znacznie lepiej wypadły niż pozostali ludzie.
W innym badaniu niektórzy uczestnicy oglądali zdjęcia naturalnych krajobrazów, a inni fotografie miast. Efekt był podobny. Ci pierwsi ponownie lepiej wypadali w testach sprawdzających pamięć.
Wyjaśniając ten fenomen, autorzy wskazali, że miejskie środowisko jest pełne i , co zaburza zdolności umysłowe. Wydaje się, że w mieście mózg jest niejako przeciążony ilością bodźców pochodzących z otoczenia, a to utrudnia interpretację danych i przechowywanie informacji.
Przebywanie w naturalnym środowisku zaś dostarcza mniejszej ilości bodźców i są one bardziej zgodne ze sposobem funkcjonowania mózgu, dlatego w takim środowisku pamięć i uwagą ulegają poprawie. Jak wnioskują badacze, godzinny spacer po zielonych terenach nie powinien być sporadycznym luksusem, ale codziennym obowiązkiem dla zachowania i .
O badaniach można przeczytać w Psychological Science.