Pięć zaskakujących korzyści z picia piwa

Zapobieganie cukrzycy

Jak wynika z czteroletnich holenderskich badań z udziałem 38 tysięcy męskich pracowników służby zdrowia, panowie pijący umiarkowane ilości , cechowali się znacznie niższym prawdopodobieństwem zdiagnozowania u nich . Jednocześnie odnotowano, że zwiększone spożycie alkoholu przez mężczyzn, którzy dotychczas pili kilka drinków dziennie, nie wiązało się z efektem ochronnym, więc umiar jest tu kluczową sprawą.

Niższe ciśnienie krwi

Powszechnie wiadomo, że sprzyja rozwojowi wielu różnych chorób, w tym uszkodzeniu serca, zwłóknieniu naczyń krwionośnych, uszkodzeniu nerek. Badacze z Uniwersytetu Harvarda odkryli, że osoby raczące się piwem rzadziej doświadczają nadciśnienia niż ci, którzy preferują wino i inne trunki.

Troska o nerki

Fińscy badacze odkryli, że każda wypita butelka piwa przyczynia się do obniżenia ryzyka rozwoju . Naukowcy nie potrafią dokładnie wyjaśnić przyczyn tego związku, ale przypuszczają, że wysokie spożycie płynów, w tym tak moczopędnego piwa, skutkuje „zachęcaniem" nerek do pracy i ich lepszym funkcjonowaniem. Co więcej, chmiel w piwie pomaga spowolnić uwalnianie z kości wapnia, który może zostać wchłonięty przez nerki w postaci sprawiających ból kamieni.

Pomoc dla serca

Najpowszechniej rekomendowanym trunkiem dla zdrowia układu krążenia jest , niemniej jednak piwo także ma swe zasługi. Z włoskich badań wynika, że osoby pijące złoty napój cechują się o 42 proc. niższym ryzykiem niż pozostali. Eksperci polecają jedną butelkę piwa o zawartości 5 proc. alkoholu dziennie.

Lepszy wzrok

Badania kanadyjskich uczonych dowiodły, że jedno piwo dziennie (zarówno lager, jak i stout) zwiększa aktywność antyoksydantów, które mogą powstrzymać . Łatwo jednak przesadzić - odwrotny skutek, tj. przyspieszony rozwój choroby, ma wypijanie trzech lub więcej piw dziennie.