Obniżenie ciśnienia jest bardzo korzystne, także u osób zdrowych

„Intensywniejsze spadki w czasie przyjmowania leków mają związek ze znaczniejszym zmniejszeniem ryzyka zawału serca i udaru mózgu", mówi Kazem Rahimi z Uniwersytetu Oksfordzkiego. „Dzieje się tak niezależnie od początkowego poziomu ciśnienia krwi, zarówno u pacjentów, którzy wcześniej przeszli lub udar, jak i u ludzi, którzy nigdy nie chorowali na serce", wyjaśnia Kazem Rahimi.

Jednocześnie dodał, że chociaż efekty względne były podobne dla wszystkich, nie oznacza, że każdy powinien być leczony. Decyzja o stosowaniu leków powinna zależeć od prawdopodobieństwa wystąpienia choroby sercowo-naczyniowej w przyszłości - takie ryzyko można oszacować na różne sposoby. Poza tym czynniki, które trzeba tu wziąć pod uwagę, obejmują ewentualne skutki uboczne i koszty leczenia.

W badaniu przeanlizowano dane niemal 350 tysięcy ludzi. Uczestnicy zostali podzieleni na dwie grupy: osoby z wcześniej rozpoznaną chorobą sercowo-naczyniową i ludzie bez tej dolegliwości. W ciągu średnio czterech lat monitorowania zdrowia badanych odkryto, że każde zmniejszenie skurczowego ciśnienia tętniczego o 5 mmHg obniżało ogólne ryzyko poważnych incydentów sercowo-naczyniowych o około 10 proc. Ryzyko , , i zgonu z powodu chorób układu krążenia zostało ograniczone odpowiednio o 13, 7, 14 i 5 proc.

„Decyzja o przepisaniu leków na ciśnienie krwi nie powinna zasadzać się po prostu na wcześniejszej diagnozie choroby układu krążenia lub wyniku badania ciśnienia krwi danej osoby. Leki regulujące ciśnienie powinny być raczej postrzegane jako skuteczne narzędzie osłabiania ryzyka sercowo-naczyniowego, w sytuacji, gdy prawdopodobieństwo wystąpienia zawału lub udaru jest podwyższone", wyjaśnia prof. Rahimi.