30-08-2021
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Aktywność fizyczna w późniejszym życiu może być prawie tak samo korzystna dla przedłużenia życia, jak wykonywanie ćwiczeń od wielu lat.
- Te optymistyczne odkrycia pokazują, że pacjenci z mogą odnieść korzyści z utrzymania lub wprowadzenia aktywnego fizycznie stylu życia - mówi dr Nathalia Gonzalez z Uniwersytetu w Bernie w Szwajcarii.
W nowych badaniach sprawdzono związek poziomu aktywności w różnym czasie z ryzykiem zgonu pacjentów z .
Zdrowie i styl życia tysięcy osób w średnim wieku 62,5 lat monitorowano przez nieco ponad 7 lat. Aktywność fizyczną oceniano na początku badań i w ich trakcie za pomocą odpowiednich kwestionariuszy. Za osoby aktywne uznawano tych, którzy spełniali zalecenia dotyczące przynajmniej najmniej 150 minut tygodniowo ćwiczeń o umiarkowanej intensywności lub 75 minut tygodniowo intensywnych treningów.
W porównaniu z pacjentami, którzy pozostawali nieaktywni przez cały okres badań, ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny było o 50 proc. niższe u osób niezmiennie podejmujących wysiłek fizyczny. Co ciekawe, prawdopodobieństwo to było też o 45 proc. niższe u osób niegdyś nieaktywnych, które zaczęły ćwiczyć i o 20 proc. niższe u osób, które przestały być aktywne.
Podobne wyniki dotyczyły zgonów z powodu chorób układu krążenia. W porównaniu z osobami, które pozostawały nieaktywne, ryzyko śmierci z przyczyn sercowo-naczyniowych było o 51 proc. niższe u ludzi niezmiennie aktywnych i o 27 proc. niższe u osób, których aktywność wzrosła.
Wyniki pokazują, że utrzymywanie przez lata wiąże się z najdłuższym życiem. Jednak pacjenci z chorobami serca mogą ograniczyć efekty wcześniejszych lat braku aktywności i zyskać korzyści w zakresie szans na przeżycie, podejmując wysiłek w późniejszym życiu. Z drugiej strony, profity płynące z treningów mogą zostać osłabione lub nawet utracone, jeśli przestaje się ćwiczyć - wyjaśnia dr Gonzalez.
Na podstawie: