25-12-2012
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zjedzenie jednej dużej porcji mięsa ze wszystkimi dodatkami może być lepszym sposobem na uniknięcie przyrostu wagi niż unikanie wypełnienia pokaźnym daniem swojego talerza.

Dlaczego „bezpieczniej" jest obficie uraczyć się ulubionym daniem? Dzieje się tak dlatego, że umysł ma ogromny wpływ na uczucie sytości, a więc wiedza o tym, że zjadło się dużą porcję, zapobiega odczuwaniu i raczeniu się niezdrowymi przekąskami wieczorną porą.
Okazuje się, że jeśli nakładamy sobie na talerz małą porcję, a potem - nienasyceni - dokładamy kolejne, nie pamiętamy o ogólnej ilości zjedzonego posiłku. W efekcie, wspominając pierwszy etap posiłku, sądzimy, że zjedliśmy mniej niż w rzeczywistości i chętniej sięgamy po .
Jeśli chodzi o "żywnościową matematykę", mózg ma irytujący nawyk zapominania o drugiej i kolejnej dokładce. Gdy wizualizuje się cały posiłek, warto to czynić dokładnie, nie pomijając żadnego szczegółu, dzięki temu bowiem w pamięci pozostaje obfitszy obraz spożytego dania.
Aby ten suty posiłek pozostawał zdrowy, można wypełnić talerz przede wszystkim warzywami, ograniczając porcję samego mięsa i pieczonych na ziemniaków.
Ci, którzy są zdeterminowani utrzymać odpowiednią wagę, mogą też rozważyć picie wysoko-wapniowych wód do posiłków, ponieważ zmniejszają ilość tłuszczu wchłanianego przez organizm.