15-09-2014
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Okazuje się, że nie tylko nadmiar soli szkodzi. Jej niedobór także nie sprzyja zdrowiu.
W badaniach przeprowadzonych w 18 krajach wzięło udział ponad 100 tysięcy ludzi. Okazuje się, że - wbrew najpowszechniejszym opiniom - spożywane dawki soli bywają zbyt niskie, co może stanowić zagrożenie dla zdrowia.
The Prospective Urban Rural (PURE) przeprowadzili badacze z Instytutu Badań Zdrowia Ludności z Uniwersytetu McMaster w Hamilton Health Sciences. Stan zdrowia uczestników monitorowano prawie cztery lata. W badaniu oceniano spożycie sodu i potasu oraz związanych z tym poziomów ciśnienia krwi, i mózgu, a także ilość zgonów.
Zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia należy spożywać od 4 do 6 gramów dziennie. Naukowcy uważają, że alarmujące są efekty rosnącego spożycia sodu na podniesienie ciśnienia krwi - czynnika ryzyka zawału serca, niewydolności serca, udaru mózgu i innych problemów. Zagrożenie znacznie wzrasta przy jedzeniu powyżej 5 gramów soli dziennie, zwłaszcza w przypadku osób, których ciśnienie krwi już jest nieodpowiednie i tych, którzy mają powyżej 55 lat.
Ostatnio kładzie się duży nacisk na redukcję soli w diecie, ważne i ignorowane podejście do obniżania ciśnienia krwi obejmuje zwiększenie ilości w diecie. Zrównoważone podejście to takie, które da największe korzyści w obniżaniu ciśnienia krwi. To oznacza zaś, że warto serwować sobie umiarkowane ilości soli oraz odpowiednią ilość warzyw i owoców.
Co ważne, także niedobór soli jest niebezpieczny. Niskie spożycie sodu niekorzystnie wpływa na poziom niektórych hormonów związanych ze wzrostem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, a także wcześniejszego zgonu.
Najniższym ryzykiem śmierci w trakcie badań cechowały się osoby dostarczające sobie 3 do 6 gramów sodu dziennie.
Wyniki badań opublikowano w New England Journal of Medicine.