Mity o raku - stres groźniejszy niż alkohol...

W badaniach przeprowadzonych dla International Union Against Cancer wzięło udział ponad 30 tysięcy osób z 29 krajów. Byli to mieszkańcy znacznie różniących się między sobą państw - takich o wysokich dochodach, jak Wielka Brytania, Austria, czy USA, o średnich dochodach, jak Turcja, Peru, Filipiny, Meksyk, a także o niskich dochodach, jak Kenia czy Nigeria.

Badania dały zaskakujące wyniki co do powszechnych przekonań na temat . Przykładowo, 48 proc. badanych stwierdziło, że w przypadku wykrycia guzów nowotworowych niewiele da się zrobić, by wyleczyć chorobę. Poza tym ludzie byli bardziej skłonni do przyznania, że czynniki rozwoju choroby są głównie poza ich kontrolą, np. , a umniejszali znaczenie tych, które były zależne od nich samych, jak: niezdrowa dieta, nadmiar , palenie , etc.

Wbrew naukowym danym, wielu respondentów uznało, że nadużywanie alkoholu nie sprzyja rozwojowi raka - taką opinię wyraziło 42 proc. ankietowanych z krajów o wysokich dochodach, 26 proc. z krajów o średnich dochodach i 15 proc. z krajów o niskich dochodach.

To nie wszystko, większość osób z najbogatszych państw uznała stres i zanieczyszczenie powietrza za silniejsze czynniki powstawania raka niż alkohol. Jak podkreślają autorzy, dotychczas nie znaleziono naukowych dowodów na wpływ stresu na rozwój nowotworu, tymczasem wiele testów dowiodło wpływu spożycia alkoholu na pojawienie się tej choroby.