05-10-2015
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Różnice w długości życia osób różnej płci pogłębiają się od ponad dwóch wieków. Winne są temu słabsze układy krwionośne mężczyzn i fakt, że częściej palą papierosy.
Panie żyją dłużej niż panowie z powodu większej wrażliwości mężczyzn na i powszechniejsze palenie papierosów, mówią uczeni z University of California. Według badaczy ta różnica nie istniała od zawsze, ale zaczęła pogłębiać się na początku XX wieku.
Naukowcy przeanalizowali dane setek ludzi urodzonych w latach 1800 -1935 w 13 uprzemysłowionych krajach. Analiza wykazała, że na początku XIX wieku różnica w średniej kobiet i mężczyzn nie była bardzo znacząca: relacja śmiertelności między mężczyznami i kobietami wynosiła 1,2. Oznacza to, że w wieku 60 lat zmarło około 120 mężczyzn na 100 kobiet.
Wraz z upływem czasu natomiast sytuacja ulegała zmianie. Wśród osób urodzonych w latach 1880 - 1899 roku relacja umieralności mężczyzn do kobiet wzrósł do 1,6: w tym przypadku na 100 zmarłych w wieku 60 lat kobiet umierało 160 mężczyzn w tym samym wieku.
W kolejnych dekadach ten rozdźwięk się staje się coraz bardziej widoczny. Wśród osób urodzonych w latach 1920 - 1935 relacja śmiertelności osiągnęła wartość 2,1, czyli na śmierć 210 sześćdziesięcioletnich mężczyzn przypadał zgon 100 kobiet w tym samym wieku.
Badacze sprawdzili, jakie były główne przyczyny śmierci u przedstawicieli obojga płci. Okazało się, że różnica pomiędzy śmiertelnością mężczyzn i kobiet wynikała przede wszystkim z dwóch czynników: i palenia papierosów. Jeśli chodzi o pierwsze z wymienionych, mężczyźni są na te choroby bardziej podatni, a w omawianym okresie styl życia wielu ludzi (m. in. niezdrowa dieta, brak aktywności fizycznej) dodatkowo sprzyjał rozwojowi tych chorób. A co do palenia papierosów - nałóg dotyczy częściej mężczyzn niż kobiet.
Badania opublikowano w czasopiśmie PNAS.