31-10-2024
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Przez prawie stulecie badania laboratoryjne pozwalały uzyskać spójne wyniki: zwierzęta, które jadły mniej lub rzadziej, zyskiwały szanse na dłuższe życie. Jednak nie rozumiano w pełni, dlaczego tego rodzaju restrykcyjne diety działają na rzecz wydłużenia życia i jak najlepiej wdrożyć je u ludzi.
Uczeni z The Jackson Laboratory (JAX) przeprowadzili testy na myszach, stosując u zwierząt różne diety. Każda mysz była genetycznie odrębna, co pozwoliło lepiej oddać różnorodność genetyczną populacji ludzkiej.
Jak wykazano, dostarczanie zwierzętom mniejszej ilości kalorii miało większy wpływ na długość życia niż okresowe posty. Okazało się, że diety bardzo niskokaloryczne generalnie wydłużały życie myszy niezależnie od ich tkanki tłuszczowej lub poziomu glukozy - oba te czynniki są zazwyczaj postrzegane jako wskaźniki zdrowia metabolicznego i starzenia się. Co zaskakujące, myszy, które żyły najdłużej na restrykcyjnych dietach, to te, które straciły najmniej na wadze, mimo że jadły mniej. Gryzonie, które straciły najwięcej na tych dietach, cechowały się zwykle niskim poziomem , osłabionym i rozrodczym oraz krótszym życiem.
- Nasze badanie naprawdę pokazuje znaczenie odporności - mówi Gary Churchill, autor badań. - Najbardziej wytrzymałe zwierzęta utrzymują wagę nawet w obliczu stresu i ograniczenia kalorii, a to one żyją najdłużej. Sugeruje to również, że bardziej umiarkowany poziom ograniczenia kalorii może być sposobem na zrównoważenie długoterminowego zdrowia i długości życia - dodaje.
Gryzonie podzielono na pięć grup i każda otrzymywała inną dietę: w jednej myszy mogły swobodnie jeść dowolną ilość jedzenia w dowolnym momencie, w dwóch innych zwierzętom podawano tylko 60 lub 80 proc. podstawowej dawki kalorii każdego dnia, w kolejnych dwóch zwierzętom nie podawano żadnego jedzenia przez jeden lub dwa kolejne dni w tygodniu, ale mogły jeść tyle, ile chciały, w pozostałe dni. Następnie stan zdrowia zwierząt monitorowano za pomocą okresowych badań krwi i szczegółowej oceny ich ogólnego stanu zdrowia.
Ogólnie rzecz biorąc, myszy na nieograniczonej diecie żyły średnio 25 miesięcy, te na 28 miesięcy, te otrzymujące 80 proc. dawki bazowej 30 miesięcy, a te otrzymujące 60 proc. dawki bazowej -34 miesiące.
Ustalono jednak równocześnie, że czynniki genetyczne miały znacznie większy wpływ na długość życia niż diety. Co więcej, odkryto, że genetycznie uwarunkowana odporność była krytycznym czynnikiem długości życia; myszy, które naturalnie utrzymywały swoją masę ciała, procent tkanki tłuszczowej i zdrowie komórek odpornościowych w okresach stresu lub niskiego spożycia pokarmu, a także te, które nie traciły tkanki tłuszczowej pod koniec życia, przeżyły najdłużej.
- Jeśli chcesz żyć długo, są rzeczy, które możesz kontrolować w ciągu swojego życia, takie jak dieta, ale tak naprawdę chciałbyś/chciałabyś mieć babcię, która dożyła sędziwego wieku - mówi Churchill.
Badanie podważyło również tradycyjne idee na temat tego, dlaczego pewne diety mogą w ogóle wydłużać życie. Na przykład czynniki takie jak waga, procent tkanki tłuszczowej, poziom glukozy we krwi i temperatura ciała nie wyjaśniały związku między ograniczeniem kalorii a dłuższym życiem. Wykazano zaś, że zdrowie układu odpornościowego i cechy związane z czerwonymi krwinkami były wyraźniej powiązane z długością życia.
- Jakkolwiek ograniczenie kalorii jest ogólnie dobre dla długości życia, nasze dane pokazują, że utrata wagi przy ograniczeniu kalorii daje odwrotny skutek. Kiedy więc patrzymy na próby leków na długowieczność i widzimy, że ludzie tracą na wadze i mają lepsze profile metaboliczne, okazuje się, że to wcale nie jest dobry wskaźnik ich przyszłej długości życia - zauważają badacze.
Na podstawie: