Strona głównaZdrowieJak poradzić sobie ze stresem

Jak poradzić sobie ze stresem

Stres dotyka nas niemal na każdym kroku, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Relacjom międzyludzkim towarzyszy dość często, a wiele wskazuje na to, że sytuacje stresowe przyczyniają się do powstawania chorób psychicznych. Jak sobie z tym radzić?
Jak poradzić sobie ze stresem [© microimages - Fotolia.com] Ze stresem można walczyć na kilka sposobów. Najprostszym rozwiązaniem - jak mówi docent Joanna Meder z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. - jest rozmowa. Opowiedzenie o swoich problemach czy rozterkach, przedyskutowanie ich, pozwala na bardziej racjonalne spojrzenie na sytuację, która dostarcza tak negatywnych emocji.

Kluczem do pokonania stresu jest umiejętność odpowiedniego spojrzenia na spotykające nas trudności. Aby skutecznie uwolnić się od jego skutków należy nauczyć się z nim walczyć. Trzeba odnajdywać pozytywne aspekty we wszystkim co robimy. Dobroczynny wpływ na zmniejszenie skutków stresu ma chwila przyjemności. Zrobienie czegoś co przyniesie satysfakcję, pomaga uwolnić się od uczucia zmęczenia i nerwowości tak charakterystycznego dla ludzi będących pod wpływem stresu. Bardzo często wystarczy rozmowa, z osobą bliską, ujawnienie swoich pragnień czy opowiedzenie o trudnościach.

Stres to pierwsza reakcja ludzkiego organizmu na negatywne bodźce, jakie płyną z otoczenia. Mobilizuje organizm do walki. Jednak taka sytuacja ma miejsce tylko wtedy, gdy ma się możliwości i predyspozycje do jego pokonania. Niewielki stres ma znaczenie pozytywne, jest motorem napędowym ludzkich działań. Człowiek otrzymuje energię do pokonania wszelkich przeciwności losu, zaczyna pracować na „zwiększonych obrotach", podejmuje szybkie i niejednokrotnie trafne decyzje, potrafi łatwo się koncentrować.

Stresu nie da się uniknąć. W momencie, gdy człowiek jest stale na niego narażony, psychika zostaje w końcu przeciążona nadmiarem negatywnych bodźców. Sytuacja taka może doprowadzić do różnego rodzaju zaburzeń. Zaczynamy odczuwać bezsilność, zagrożenie, jesteśmy pobudzeni. Pojawiają się zaburzenia snu, bóle głowy, kłopoty z koncentracją. Stan ten nie umożliwia już skutecznej walki ze stresem. Organizm traci wszelkie możliwości obronne.

Stres jest nieodzownym towarzyszem negatywnych życiowych wydarzeń, zachwianych stosunków z otoczeniem, rodziną, nieprawidłową sytuacją społeczną. Powoduje rozpacz, cierpienie, chęć ucieczki od życia, załamanie. W konsekwencji przebywania w stanie permanentnego stresu może dojść do powstawania zespołów nerwowych, nerwic lękowych i depresyjnych, a nawet do zespołów psychotycznych i aktów autodestrukcji. Dodatkowo stres bardzo często ujawnia choroby na tle psychicznym. Według lekarzy psychiatrów często zapobiec temu może zwykła rozmowa.

Przeczytaj także


Depresja - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Depresja to bardzo poważna choroba, a jej lekceważenie może prowadzić nawet do śmierci. Dotyka ona ludzi w różnym wieku, jednak w przypadku osób starszych bywa często lekceważona, traktowana jako jeden z objawów starzenia się. czytaj dalej »


Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 08:12:35, 07-06-2009 Ariana

    wymiana doświadczeń jest bardzo cenna.Ja też interesuję się tym tematem,ale co osoba ,może być nawet ta sama przykrość,trudność co ją spotyka( no bo stąd bierze się raczej stress)inaczej to przechodzi.Wiele tu szukam ,czytam i czasami
    wybieram porady ale nie da się ich zastosować ogólnie ,bo każda z nas indywidualnie ma swoje uwarunkowania.Ale taki wątek jak która sobie radzi jest niezwykle potrzebny.Jak dopada mnie przygnębienie łapię się wszystkiego ,a korzystam z porad lekarza pierwszego kontaktu i teraz specjalisty.....
    czyli mam farmakologie włączoną......Ale psychika nasza to zawsze będzie zawsze zagadka nawet dla nas samych.....
    Cieplutkie pozdrowienia przesyłam
    ... zobacz więcej
  • 07:15:54, 14-06-2011 ~gość: 195.64.130.xxx

    Kochani widze, ze niektorzy wypowiadajacy sie nie przezyli jeszcze stresu najwyzszego stopnia, ktory prowadzi do depresji. Piszecie o ziolkach o rozmowie z przyjacielem, psychologiem....W zaawansowanej depresji nie liczcie na to... W glebokiej depresji swiat widzi sie na czarno, najlzejsza praca chocby uczesanie sie graniczy nie lada z wysilkiem.Strach , lek jest nie do opanowania, wyjscie z domu nie lada wysilek , dech zapiera a serce bije szybciej od mysli , zlych mysli , ze zaraz umre zeslabne na ulicy. Nie czuje sie radosci a smutek jest nie do uniesienia i trwa to latami. Na wszystko trzeba czasu. Z tak mocnej depresji sie calkowicie nie wychodzi ona wraca i meczy ale pojawiaja sie po leczeniu czasem fajne dni i to juz duzy sukces. Slonce zaczyna wychodzic za chmur i tym sie juz mozna zaczac cieszyc .....
    ... zobacz więcej
  • 04:07:40, 15-06-2011 piernatka

    Cytat:
    195.64.130.xxx
    Kochani widze, ze niektorzy wypowiadajacy sie nie przezyli jeszcze stresu najwyzszego stopnia, ktory prowadzi do depresji. Piszecie o ziolkach o rozmowie z przyjacielem, psychologiem....W zaawansowanej depresji nie liczcie na to... W glebokiej depresji swiat widzi sie na czarno, najlzejsza praca chocby uczesanie sie graniczy nie lada z wysilkiem.Strach , lek jest nie do opanowania, wyjscie z domu nie lada wysilek , dech zapiera a serce bije szybciej od mysli , zlych mysli , ze zaraz umre zeslabne na ulicy. Nie czuje sie radosci a smutek jest nie do uniesienia i trwa to latami. Na wszystko trzeba czasu. Z tak mocnej depresji sie calkowicie nie wychodzi ona wraca i meczy ale pojawiaja sie po leczeniu czasem fajne dni i to juz duzy sukces. Slonce zaczyna wychodzic za chmur i tym sie juz mozna zaczac cieszyc .....

    Depresję przeżyłam. Leczyłam ją przez bardzo wiele lat farmakologicznie u specjalisty. Bardzo ważne w takim wypadku nie przerywać leczenia pod żadnym pozorem, bo choroba wróci. Przyciśnie dwa razy mocniej. Ważne też jest poznanie szczegółów choroby. Ja dużo czytałam na ten temat. Wszystko co wpadło mi w ręce. Porównywałam siebie i swoje odczucia do tego co się dowiedzialam. Jeżeli masz świadomość tego co czujeszi dlaczego tak czujesz, łatwiej nad chorobą zapanować.
    To samo dotyczy stresu. Nie unikniemy go, bo jest wpisany w nasze życie. Złe myśli nas nie ominą. Pamiętajmy jednak, że myśli są jak ptaki. Nie mamy wpływu na to gdzie ptak pofrunie. Możemy jednak nie pozwolić by zrobił sobie gniazdo na naszej glowie. Nie mamy wpływu na to jakie myśli przetoczą się przez naszą głowę. Możemy jednak spróbować zastanowić się, czy dana sprawa rzeczywiście jest taka ważna. Spróbować przeczekać pomagając sobie właśnie jakimiś lekkimi środkami uspokajającymi. Każdemu może pomóc co innego. I to trzeba sobie wypracować. Oprócz tego, że w jakimś stopniu pomagam sobielekkimi środkami, to chodzę na basen, uczę się pływać. A moje malutkie sukcesy poprawiają mi humor. Dobrym sposobem na uspokojenie nerwów jest opisanie tego co mnie trapi (tak tylko dla siebie). Piszę po to, aby z siebie wyrzucić złe myśli. Potem kartkę podrę i wyrzucę. Ale na duszy lżej
    ... zobacz więcej
  • 11:11:44, 15-06-2011 Esia

    Cytat:
    piernatka
    Możemy jednak spróbować zastanowić się, czy dana sprawa rzeczywiście jest taka ważna. Spróbować przeczekać pomagając sobie właśnie jakimiś lekkimi środkami uspokajającymi. Każdemu może pomóc co innego. I to trzeba sobie wypracować. Oprócz tego, że w jakimś stopniu pomagam sobielekkimi środkami, to chodzę na basen, uczę się pływać. A moje malutkie sukcesy poprawiają mi humor. Dobrym sposobem na uspokojenie nerwów jest opisanie tego co mnie trapi (tak tylko dla siebie). Piszę po to, aby z siebie wyrzucić złe myśli. Potem kartkę podrę i wyrzucę. Ale na duszy lżej
    Mam podobnie, coś tkwi w mojej głowie dopóki tego nie przetrawię. Co prawda nie zapisuję tego co mnie trapi, ale analizuję w myślach problem i staram się nadać mu odpowiednią wagę - czy naprawdę jest to coś tak poważnego, żeby się tym stresować. Po przemyśleniu często dochodzę do wniosku, że nie albo staram się znaleźć rozwiązanie lub gdy martwi mnie jakieś zdarzenie na które nie miałam wpływu tłumaczę sobie, że to nie moja wina, że nic nie mogłam na to poradzić, tak musiało być i tyle. Gdy jakieś stresujące myśli i zdarzenia tkwią za długo w głowie, to właśnie wtedy się nimi niepotrzebnie nakręcamy, a nerwy nie są sprzymierzeńcem w działaniu i nie można im ulegać, bo wtedy popadaniemy w błędne koło.
    Inna sprawa, że często funduję sobie stres na własne życzenie, bo wiele spraw zostawiam na ostatnią chwilę, spóźniam się notoryczne itp. No ale tu nie ma innego wyjścia, niż z tym walczyć znając swoje słabości, choć nie jest to łatwe...
    Stres i depresja, czy apatia to według mnie 2 różne stany. Z pierwszym trzeba się nauczyć żyć i nad nim panować, natomiast depresja wymaga ingerencji z zewnątrz, człowiek w depresji sam sobie nie poradzi, potrzebuje pomocy innych ludzi czy też specjalisty
    ... zobacz więcej

Strony : 1 2

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Internetowe Stowarzyszenie Seniorów
  • Akademia Pełni Życia
  • Pola Nadziei
  • EWST.pl
  • Oferty pracy