Strona głównaZdrowieGluten: wróg czy niezbędny składnik diety?

Gluten: wróg czy niezbędny składnik diety?

Produkty bezglutenowe od kilku lat robią zawrotną karierę, a moda na dietę bez glutenu trwa w najlepsze. W mediach co jakiś czas przetacza się dyskusja na ten temat, powstają setki blogów kulinarnych dotyczących takiej kuchni, a w pismach lifestylowych przekonują, że dzięki temu wszyscy będziemy zdrowsi.
Gluten: wróg czy niezbędny składnik diety? [© Richard Villalon - Fotolia.com] Organizm człowieka może reagować na gluten lub/i pszenicę na 3 sposoby: alergią na pszenicę, celiakią oraz nieceliakalną nadwrażliwością na gluten (NNG). Uważa się, że alergia na pszenicę występuje bardzo rzadko (dokładnych statystyk jednak brak). Jest to reakcja na białko pszenicy generowana przez p-ciała IgE i wiąże się z objawami podobnymi do innych alergii pokarmowych (pokrzywka, puchnięcie języka, objawy astmatyczne, wymioty, katar, itd).

jest formą nadreaktywności na gluten generowaną przez p-ciała IgG, IgA. Jest to choroba autoimmunologiczna, która skutkuje zniszczeniem kosmków jelitowych oraz stanem zapalnym jelita. Jej objawy mogą dotyczyć wszystkich organów człowieka, nie tylko układu pokarmowego. Zwiększa ryzyko osteoporozy, autoimmunologicznego zapalenia tarczycy, niedoborów pokarmowych, innych chorób autoimmunologicznych, zaburzeń neurologicznych, niepłodności, itd. Z szacunków Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej wynika, że cierpi na nią w Polsce nawet 380 000 osób (1% populacji). Takim osobom pozostaje jedynie restrykcyjna dieta do końca życia. Niestety obecnie gluten to nie tylko pieczywo, makaron czy ciasta. Znajduje się on również z wielu artykułach spożywczych, które na pierwszy rzut oka nie mają z nim nic wspólnego, takich jak: wędliny, niektóre konserwy, niektóre jogurty, serki, śmietany (zagęszczacze na bazie skrobi pszennej), gotowe sosy, a nawet alkohole (zawierające słód lub na bazie pszenicy).

Od wielu lat gastroenterolodzy obserwowali pacjentów, którzy wykazywali podobne objawy do pacjentów z celiakią, włączając w to poprawę stanu zdrowia po wykluczeniu z diety, jednak klasyczne zniszczenie kosmków jelitowych u tych pacjentów nie występowało. Takich pacjentów było zacznie więcej niż osób chorych na celiakię (szacuje się, że jest to ok. 7 -10% społeczeństwa). Dlatego też już w latach 80-tych XX wieku zaczęto dyskutować na temat nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten.

Przełomowe badania

W 2011 roku grupa naukowców z Monash University w Melbourne opublikowała badanie z podwójnie ślepą próbą (zarówno uczestnicy, jak i osoby bezpośrednio ich badające nie wiedzieli czy otrzymują oni dietę z glutenem czy bez), w którym stwierdzono, że gluten powoduje objawy ze strony układu pokarmowego u osób z (ZJD) i wykluczoną celiakią. Było to ważne badanie z punktu widzenia uznania nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten (NNG) za „prawdziwą” chorobę, co nieoficjalnie miało miejsce w 2013 roku, kiedy światło dzienne ujrzała praca na ten temat autorstwa wielu wiodących gastroenterologów. W tym samym roku zostało opublikowane kolejne badanie badaczy z Monash University, w którym stwierdzili, że to nie sam gluten wywołuje objawy ze strony układu pokarmowego u osób z NNG i ZJD, ale zawarte w zbożach węglowodany fermentowalne. Mimo, iż potencjalne wykazanie braku wpływu glutenu tylko na układ pokarmowy nie może samo w sobie stanowić dowodu na to, że NNG nie istnieje, wyniki tego badania zostały niestety w ten sposób zinterpretowane i nagłośnione przez media. Do jakości badania jednak istnieje wiele obiektywnych zastrzeżeń:
  1. 37% potencjalnych uczestników badania miało podwyższone miano przeciwciał przeciw gliadynie (AGA), części składowej glutenu, w klasie IgA i na tej podstawie zostali oni z niego wykluczeni. Autorzy zdecydowali się na ten zabieg, ponieważ podwyższone AGA IgA może występować w celiakii. Mimo iż teoretycznie wszyscy potencjalni uczestnicy mieli wykluczoną tą chorobę, badacze chcieli mieć pewność co do braku chorych na celiakię w grupie badanej. Jednocześnie takie wyniki badań mogą być obecne u osób z NNG, co oznacza, że w ten sposób mogli zostać wykluczeni uczestnicy, którzy w rzeczywistości cierpieli na NNG.
  2. Z badania wyłączono również wszystkich potencjalnych uczestników, u których stwierdzono obecność genów HLA DQ2 lub DQ8 (predysponujących do celiakii). 30-40% chorych na NNG ma jeden z tych genów, tak więc ponownie z dużym prawdopodobieństwem została na tej podstawie wykluczona kolejna pula osób faktycznie chorych na NNG.
  3. Objawy specyficzne dla glutenu obserwowano jedynie wśród 8% uczestników, co sugeruje, że w badanej grupie pacjentów było stosunkowo mało przypadków NNG.
Moda na gluten

Moda na sprawiła, że coraz więcej osób zaczęło go unikać, wierząc, że białko zawarte w ziarnach zbóż takich jak pszenica, żyto, orkisz czy jęczmień, jest niekorzystne dla każdego człowieka. Naukowcy z Monash University w 2014 roku opublikowali charakterystykę osób stosujących na własną rękę dietę bezglutenową, i ocenili, że wśród nich jedynie 1/4 to chorzy na NNG. Publikacja została podchwycona przez media do „udowadniania” braku istnienia NNG (w Polsce niedawno, z kilkumiesięcznym opóźnieniem względem daty publikacji i mediów zachodnich).

Jak to jest z tym glutenem?

Przekonujących dowodów dostarczają pozostałe badania z podwójnie ślepą próbą, w których gluten lub placebo podawano uczestnikom w postaci kapsułki. W najnowszym tego typu badaniu z udziałem osób z podejrzeniem NNG stwierdzono nasilenie pod wpływem glutenu występowania zróżnicowanych objawów. We wcześniejszym – notabene również autorstwa Monash University – zaobserwowano wzbudzanie odczuć depresyjnych przez gluten u osób z NNG.

Jak objawia się NNG?

W bardzo szeroko zakrojonym badaniu we Włoszech, w którym brało udział 38 centrów medycznych (w tym 27 gastroenterologicznych, 5 medycyny wewnętrznej, 4 pediatrycznych, oraz 2 alergologicznych) z udziałem ok 500 pacjentów wykazano występowanie następujących objawów:
  • ogólne złe samopoczucie (=brak poczucia zdrowia),
  • przewlekłe zmęczenie,
  • bóle głowy,
  • podenerwowanie i napady lękowe,
  • uczucie mętności umysłu,
  • drętwienie kończyn,
  • bóle mięśni i stawów,
  • zmiany skórne,
  • spadek masy ciała,
  • niedokrwistość z niedoboru żelaza,
  • zapalenie skóry,
  • astma,
  • depresja,
  • nieżyt nosa.
Wśród innych objawów zaobserwowanych przez badaczy znalazły się m.in. osteoporoza czy glutenowa ataksja (zaburzenia równowagi i koordynacji).

Nieceliakalna nadwrażliwość na gluten istnieje. Może dotyczyć nawet 7 do 10 razy więcej ludzi niż celiakia. Szum medialny dowodzący, że jest inaczej, jest niesprawiedliwy względem chorych. Jednak masowe unikanie glutenu jako „trucizny” przez wszystkich ludzi, jest nieuzasadnione. Pamiętajmy również, że wiele z dostępnych na sklepowych półkach bezglutenowych produktów spożywczych to produkty wysokoprzetworzone, które niekoniecznie mają korzystne działanie na nasze zdrowie. A w całym bezglutenowym szaleństwie trzeba pamiętać, że przy jakichkolwiek podejrzeniach o jego szkodliwości dla naszego organizmu, najważniejsze jest wykluczenie celiakii – i to powinien być zawsze pierwszy krok w drodze ku lepszemu zdrowiu.

Małgorzata Desmond, dietetyk i specjalista medycyny żywienia

Tagi: dieta, gluten

Przeczytaj także


Celiaklia - diagnoza, objawy, leczenie, profilaktyka

Celiakia to najpoważniejsza nietolerancja pokarmowa - określa się ją też jako chorobę trzewną. Choroba ta nie jest alergią, z której można się wyleczyć - jest bowiem wywoływana specyficzną odpowiedzią autoimmunologiczną na produkty zawierające gluten. czytaj dalej »


Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Aktywni 50+
  • Hospicja.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Akademia Pełni Życia
  • Oferty pracy