19-12-2019
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Udar to jedno z najgroźniejszych zdarzeń sercowo-nacyniowych: co roku dotyczy milionów ludzi na całym świecie i często kończy się śmiercią lub niepełnosprawnością. Teraz medycy zastanawiają się nad związkiem pomiędzy długością snu i ryzykiem udaru.
Od jakiegoś czasu uczeni zaczęli badać czas snu jako możliwy czynnik ryzyka udaru. Część wniosków wskazywała, że zbyt krótki lub długi sen może zwiększać ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych, w tym .
Okazało się, że regularne niedobory snu i odpoczynek trwający dłużej niż 7 godzin mogą oznaczać wyższe ryzyko udaru. Teraz badanie uczonych z Huazhong University of Science and Technology w Wuhan w Chinach objęło związek pomiędzy drzemkami i a prawdopodobieństwem udaru.
W badaniach uwzględniono dane ponad 30 tysięcy ludzi w średnim wieku 62 lat, którzy wcześniej nie doświadczyli udaru, ani nie mieli historii chorób serca. Jak się okazało, ci, którzy sypiali dłużej niż 9 godzin i drzemali przez ponad 90 minut dziennie, odznaczali się aż o 85 proc. wyższym ryzykiem udaru mózgu niż osoby, które sypiały 7 do 9 godzin na dobę.
Ponadto jakość snu również miała tu pewne znaczenie: osoby, u których była niska, odznaczały się o 29 proc. wyższym narażeniem na udar niż pozostali.
Takie wyniki pozostały w mocy także po uwzględnieniu innych czynników sprzyjających udarom, w tym nadciśnienia, cukrzycy i palenie papierosów.
Autorzy wskazują, że potrzebne są dalsze badania, aby zrozumieć, w jaki sposób długie i dłuższy sen nocny mogą być związane ze zwiększonym ryzykiem udaru, jednak wcześniejsze analizy pokazały już, że nazbyt długi odpoczynek wiąże się z niekorzystnymi zmianami w poziomie cholesterolu i zwiększonym obwodem w talii, co przecież stanowi czynnik ryzyka udaru mózgu.
O badaniach można przeczytać w magazynie Neurology.
Na podstawie: