24-02-2020
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Można by uniknąć tysięcy zgonów, gdyby przestrzegano standardów jakości powietrza zgodnych z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia.
Jak mówią badacze z Institute of Social and Preventive Medicine w Bernie w Szwajcarii, codzienna ekspozycja na ozon przy powierzchni Ziemi (troposferyczny) zwiększa ryzyko mieszkańców miast.
W badaniach uczeni preanalizowali dane zebrane pomiedzy 1985 i 2015 rokiem z 406 miast z 20 państw. Jak ustalono, można by uniknąć tysięcy przedwczesnych zgonów w tych miejscach, gdyby wprowadzono prawo zabraniające przekraczania określonych poziomów . Autorzy przejrzeli też informacje na temat 45 milionów zgonów. Przeciętny wzrost ozonu o 10 µg / m3 z dnia na dzień miał związek ze wzrostem ryzyka śmierci o 0,18 proc.
Według obliczeń, corocznie można by uniknąć 6 260 śmierci w tych wszystkich miastach, gdyby były zachowane standardy WHO co do jakości powietrza. Obecnie Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby nie przekraczało 100 µg / m3 - (mikrometrów na metr sześcienny powietrza).
Zagrażający zdrowiu ozon troposferyczny, czyli ten znajdujący się nisko przy gruncie, występuje w dużych ilościach w miastach i na przedmieściach. Do jego wytworzenia dochodzi, gdy zanieczyszczenia powietrza reagują ze światłem słonecznym, stąd jego ilość jest istotnie wyższa w obszarach zurbanizowanych.
Według szacunków 80 proc. światowej populacji żyjących na obszarach miejskich jest narażona poziom zanieczyszczenia powietrza powyżej zaleceń WHO.
Wyniki badań opublikowano w magazynie BMJ.