06-10-2022
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Zaburzenia rytmu dobowego, czyli sposobu w jakie nasze organizmy funkcjonują w odpowiedzi na 24-godzinny cykl światła i jego braku, są powiązane z wieloma różnymi chorobami, w tym z nowotworem. Nowe odkrycia pomagają odpowiedzieć na pytanie, co może kryć się za tą korelacją.
Długotrwałe zaburzenia rytmu dobowego znacznie nasilają rozwój . Identyfikując odpowiednie geny, uczeni wyjaśniają powiązanie między wzorcami snu i chorobą, co może pomóc zarówno w opracowaniu lepszych metod leczenia raka, jak i skuteczniej monitorować grupy wysokiego ryzyka.
- Od dawna dowody wskazywały, że pracownicy zmianowi i inne osoby z zaburzonymi cyklami snu mają wyższy wskaźnik zachorowań na raka, ale naszą misją było ustalenie, dlaczego - prof. Katja Lamia, autorka badań.
Uczeni przeprowadzili eksperymenty na myszach z ekspresją KRAS - najczęściej zmutowanego genu przy rozwoju raka płuc. Połowa myszy była trzymana w standardowym cyklu świetlnym, czyli przez 12 godzin była eksponowana na światło i przez 12 godzin przebywała w ciemności. Druga połowa gryzoni przebywała w warunkach przypominających cykle pracowników zmianowych, czyli godziny „świetlne" były przesuwane o osiem godzin co dwa lub trzy dni.
Jak oczekiwano, myszy, które były narażone na nieregularne, zmieniające się godziny ekspozycji na światło, miały o 68 proc. zwiększone obciążenie guzem. Kiedy zidentyfikowano różne geny zaangażowane we wzrost guzów, okazało się, że głównym winowajcą był zbiór białek z rodziny czynników szoku cieplnego 1 (Heat Shock Factor, HSF1).
- To nie jest mechanizm, którego się tu spodziewaliśmy. Wygląda na to, że HSF1 zwiększa tempo powstawania guza w kilku różnych modelach , jednak wcześniej nie był powiązany z - mówi prof. Lamia.
Geny HSF1 są odpowiedzialne za sprawdzenie, czy prawidłowo wytwarzane są białka, nawet gdy komórka jest pod wpływem silnego - w tym przypadku doświadcza zmian temperatury. Jak się wydaje, aktywność HSF1 wzrasta w odpowiedzi na zaburzenia rytmu dobowego, bo niestandardowe cykle snu wpływają na temperaturę naszego organizmu.
- Normalnie temperatura organizmu zmienia się o jeden lub dwa stopnie podczas snu. Jeśli pracownicy zmianowi nie doświadczają tego, może dojść do zaburzeń szlaku HSF1 i ostatecznie prowadzić do większej dysregulacji - wyjaśnia prof. Lamia. Według niej komórki rakowe mogą wykorzystywać szlak HSF1 dla własnych korzyści i tworzyć zmutowane, nieprawidłowo ukształtowane białka.
Dzięki monitorowaniu temperatury ciała można zoptymalizować harmonogramy pracowników zmianowych, a nawet zatrzymać ten rodzaj rozregulowania, który może prowadzić do raka.
Na podstawie: