Czerwone wino złagodzi uszkodzenia naczyń krwionośnych

Uczeni z Uniwersytetu Saarland w Homburgu odkryli, że może mieć działanie chroniące naczynia krwionośne ze względu na wysoką zawartość fenoli.

Do badań zaproszono 20 zdrowych osób. Połowa uczestników wypiła pewną ilość czerwonego wina. Po godzinie od rozpoczęcia takich testów zaś wszyscy uczestnicy wypalili trzy papierosy. Od badanych pobrano krew i mocz tuż przed testami, bezpośrednio po nich oraz 18 godzin po zakończeniu eksperymentu.
Palenie powoduje uwalnianie do krwiobiegu mikrocząstek, które pochodzą z komórek śródbłonka, płytek i monocytów. Obecność ich więc oznacza uszkodzenie komórek naczyń krwionośnych. Tymczasem okazało się, że u osób, które piły wino przed paleniem, wspomniane zmiany nie miały miejsca.

Ustalono też, że zaserwowanie sobie czerwonego wina miało ochronny wpływ na telomery. Telomery to struktury, które znajdują się na końcach chromosomów i chronią przed uszkodzeniem DNA. Podczas podziałów komórki ulegają skróceniu. Ostatecznie całkowicie zanikają pozostawiając komórkę bez ochrony. Wówczas komórka albo zginie, albo zaczyna się .

Co istotne, dodatkowym szkodliwym efektem jest hamowanie działania telomerazy, enzymu, który zapobiega skracanie telomerów. Tymczasem u osób, które nie piły , papierosy zmniejszyły aktywność telomerazy o 56 proc., natomiast u tych, którzy raczyli się wspomnianym trunkiem, działanie enzymu zostało ograniczone jedynie o 20 proc.

Jak zaznaczają eksperci, nie oznacza to, że picie wina pozwoli palaczom kontynuować nałóg bez konsekwencji dla zdrowia. Niemniej, sięgnięcie po kieliszek wina może osłabić szkodliwe efekty okazjonalnego palenia.

O badaniach można przeczytać w czasopiśmie The American Journal of Medicine.