28-11-2008
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Każdego roku wraz z początkiem okresu grzewczego w mediach pojawiają się informacje o przypadkach zatruć tlenkiem węgla, potocznie zwanego czadem. Jak wynika z danych straży pożarnej w efekcie niewłaściwej eksploatacji urządzeń i instalacji grzewczych co roku dochodzi do kilkudziesięciu zatruć śmiertelnych. Kilkadziesiąt zgonów, którym można byłoby zapobiec…
Dlaczego tlenek węgla jest tak groźny? Niebezpieczeństwo wynika głównie z tego, że jest to gaz bezwonny i bezbarwny. Blokuje on dostęp tlenu do organizmu, co przy dłuższym wdychaniu może spowodować śmierć przez uduszenie.
Głównym powodem zatruć czadem, do jakich dochodzi w budynkach mieszkalnych są niesprawne przewody kominowe: wentylacyjne, spalinowe i dymowe. Ich wadliwe działanie może wynikać z nieszczelności, zanieczyszczenia lub wad konstrukcyjnych. Przyczyną zatrucia tlenkiem węgla może być także zamontowanie w mieszkaniu nowych, bardzo szczelnych okien i drzwi, które zmniejszają naturalną wentylację pomieszczeń. Bywa i tak, że sami narażamy się na niebezpieczeństwo zasłaniając przewody wentylacyjne, „żeby było cieplej. A od takiego zachowania tylko krok może nas dzielić od nieszczęścia...
Objawami zatrucia tlenkiem węgla są: duszność, bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, oszołomienie, osłabienie, przyspieszenie czynności serca i oddychania.
W przypadku zatrucia tlenkiem węgla należy zapewnić dopływ świeżego czystego powietrza (w skrajnych przypadkach wybijamy szyby w oknie), wynieść osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce i zawiadomić służby ratownicze. Jeżeli poszkodowany nie oddycha, ma zatrzymaną akcję serca, należy natychmiast zastosować sztuczne oddychanie oraz masaż serca.