Ćwicz, by chronić serce. Najlepszy jest umiarkowany wysiłek

Specjaliści z Duke University Medical Center w Durham zaprosili do badań 240 osób w srednim wieku z nadwagą. Okryli, że umiarkowane w większym stopniu wpłynęły na poziom trójglicerydów we krwi niż intensywne treningi.

Co więcej, ustalono też, że ilość HDL, czyli tzw. „dobrego ", zależy od długości wysiłku fizycznego, a nie jego intensywności.

Jednocześnie okazało się, że siedzący tryb życia sprzyja wzrostowi LDL, czyli „złego cholesterolu". Wystarczy już sześć miesięcy unikania aktywności fizycznej, by poziom tego cholesterolu znacznie się zwiększył. To nie wszystko. Osoby, które nie lubiły ruszać się z kanapy, ciągłe przybierały na wadze - gromadziły tkankę tłuszczową i w cały ciele, i .

Badacze losowo podzielili uczestników na kilka grup. Część badanych ćwiczyła na siłowni, w tym na bieżni. Inni biegali z różną intensywnością i długością.
Odkryto, że dłuższe umiarkowane ćwiczenia w najwyższym stopniu sprzyjały zmniejszeniu ilości trójglicerydów i zwiększeniu HDL.

To szczególnie dobra wiadomość, oceniają eksperci, ponieważ oznacza, że niemal każdy może na własną rękę zadbać o swoje serce. Jakkolwiek wymagające ćwiczenia nie tylko zniechęcają, ale i po prostu są niemożliwe do wykonania dla wielu osób z (które czesto też już mają jakieś problemy zdrowotne), umiarkowany wysiłek jest dostępny prawie dla wszystkich.

Jednym z najpowszechniej polecanych „treningów" jest . Nawet gdy pogoda nie sprzyja, warto się cieplej ubrać, wziąć parasol, i pochodzić po świeżym powietrzu, mówią eksperci.

Wyniki badań są dostępne w Journal of Applied Physiology.